Zaczeło się
Data dodania: 2014-09-13
Witam wszystkich Maderowiczów .
Jakiś czas temu wpadliśmy z mężem na pomysł że z mieszkania w bloku przeprowadzimy się do swojego domeczku i tak to się wszystko zaczęło .
Strasznie długo zastanawiałam się czy zacząć pisać bloga bo po pierwsze nigdy tego nie robiłam a po drugie czasu też niezbyt dużo . Ale ryzyk fizyk jestem.
Projekt madery wybraliśmy bo jest piękny i mogę już powiedzieć że funkcjonalny. Budowę rozpoczeliśmy dosyć niedawno ale wydaje mi się, że dosyć dobrze nam idzie,bo dokładnie 1 lipca na działkę wszedł geodeta a na dzień dzisiejszy czekamy na tynkarzy.Były to naprawdę szybkie dwa miesiące ale ja lubię jak coś się dzieje.Mam nadzieję że do końca budowy też będzie ok chyba że powstrzyma nas malutki problem czyli brak podłączenia prądu . W umowie mam datę 04,06,2016 a bez prądu to mieszkać się nie da ale jesteśmy dobrej myśli.
Wszystkim niezdecydowanym na maderę mówię decydujcie się bo warto, naprawdę warto. Mnie osobiście przerażały koszty z kosztorysu a jednak okazało się że nie taki wilk straszny jak go malują.
Polecam i pozdrawiam
Jakiś czas temu wpadliśmy z mężem na pomysł że z mieszkania w bloku przeprowadzimy się do swojego domeczku i tak to się wszystko zaczęło .
Strasznie długo zastanawiałam się czy zacząć pisać bloga bo po pierwsze nigdy tego nie robiłam a po drugie czasu też niezbyt dużo . Ale ryzyk fizyk jestem.
Projekt madery wybraliśmy bo jest piękny i mogę już powiedzieć że funkcjonalny. Budowę rozpoczeliśmy dosyć niedawno ale wydaje mi się, że dosyć dobrze nam idzie,bo dokładnie 1 lipca na działkę wszedł geodeta a na dzień dzisiejszy czekamy na tynkarzy.Były to naprawdę szybkie dwa miesiące ale ja lubię jak coś się dzieje.Mam nadzieję że do końca budowy też będzie ok chyba że powstrzyma nas malutki problem czyli brak podłączenia prądu . W umowie mam datę 04,06,2016 a bez prądu to mieszkać się nie da ale jesteśmy dobrej myśli.
Wszystkim niezdecydowanym na maderę mówię decydujcie się bo warto, naprawdę warto. Mnie osobiście przerażały koszty z kosztorysu a jednak okazało się że nie taki wilk straszny jak go malują.
Polecam i pozdrawiam